Laktator to dla mnie ogromne wybawienie. Mam dość dużo pokarmu i tworzą mi się guzy w piersiach, do tej pory musiałam ściągać ręcznie, ale w końcu mam swojego wybawce.
Przy pierwszym dziecku od początku miałam problemy z twardymi piersiami. Robiły się guzy, do tego gorączka 40 stopni. Wiecznie tylko szpital, zastrzyki i różnego rodzaju okłady plus oczywiście ściąganie mleka ręcznie. Najgorszy był pierwszy miesiąc, później już wszystko ustąpiło. Mleko ściągałam RĘCZNIE przez 7 miesięcy, aż w końcu synek już całkowicie odstawił moje mleko, chyba smaku mu nie odpowiadał.
Teraz z córeczką cieszę się, że nie będę musiała przez to przechodzić i będę mogła usiąść sobie swobodnie na kanapie i ściągać mleko bez żadnych ugniatań. Piersi odpoczną i oczywiście uniknę guzów, które już się zaczęły od jakiegoś czasu pojawiać.
Guzy tworzą się, od zbyt dużej ilości pokarmu. Dlatego już podczas karmienia dziecka należy je masować i naciskać, by zostały ściągnięte przez maluszka.
Guzy są niesamowitym bólem. Mam wrażenie jak bym miała w piersi kamień.
Cieszę, się zatem, że mogę przetestować i korzystać z tego wspaniałego urządzenia, z którego korzystam, gdy Małgosia za długo śpi bądź też zbyt mało mleczka ściągnie, a w piersi mam jeszcze nadmiar.
Laktator składa się z :
- część główna laktatora
- silikonowa membrana
- część silikonowa z silikonową rurką i nasadką
- włącznik
- przycisk stymulacji
- niski poziom ssania
- średni poziom ssania
- wysoki poziom ssania
- nakładka masująca
- pokrywa
- pojemnik na baterie
- zasilacz
- nasadka
- smoczek
- pokrywa zamykająca
- butelka do naturalnego karmienia Philips AVENT
- pierścień mocujący
- biały zawór
Zalety :
- cicha praca
- prosty w obsłudze i łatwy w montażu
- ma kilka etapów ssania dzięki czemu możemy dostosować ssanie do własnych potrzeb - czasem jest tak, że tylko dotknę pierś i mleko automatycznie leci bardzo szybko, a czasem potrzeba dłuższej chwili - dlatego te etapy są bardzo przydatne
- bezpośrednie odciąganie mleka do butelki - po odciągnięciu wystarczy przykręcić smoczek do butelki, który znajduję się w zestawie i możemy podawać mleczko
- nie ciągnie, nie szarpie piersi - jest bardzo delikatny dzięki czemu pierś nie boli
- można go podłączyć w każdym miejscu w domu, gdzie mamy dostęp do kontaktu
- dużym atutem również okazuję się możliwość włożenia baterii, dzięki czemu możemy go wziąć ze sobą na wakacje, do rodziny czy gdziekolwiek tylko chcemy
- łatwy w czyszczeniu
- wygoda i komfort - siedzę na kanapie i oglądam tv - zajadam się owocami, a laktator sam wykonuje pracę
- w ciągu 4 minut w buteleczce miałam 40 ml mleka - czyli nie wiele czasu potrzeba by mieć całkiem pokaźną ilość mleczka
- nakładka masująca jest bardzo delikatna, miękka i wygodna
- Desing - nie musimy się nachylać i cudować z pozycjami by sprawdzić czy wszystko mleko zostało ściągnięte.
CZEGO CHCIEĆ WIĘCEJ ?
Instrukcja obsługi + 2 wkładki laktacyjne
Całość wygląda tak :)
Ładowarka + pokrywa zamykająca do butelki
silikonowa membrana
część silikonowa z silikonową rurką i nasadką
włącznik
przycisk stymulacji
niski poziom ssania
średni poziom ssania
wysoki poziom ssania
Nasadka
Pierścień mocujący wraz ze smoczkiem
Pokrywa
Nakładka masująca
Silikonowa membrana
Część główna laktatora
Butelka
Butelka
Urządzenie posiada funkcję przenośną - wystarczy włożyć 4 zwykłe paluszki.
Urządzenie jest tak nowoczesne, że nie musimy się nachylać i cudować z pozycjami by sprawdzić czy wszystko mleko zostało ściągnięte.
Te laktatory aventu są super, sama niedługo będę pewnie taki kupować. Na razie moja przyjaciółka zdaje mi relacje :) Też potwierdza, że odciąga się nim w końcu w normalnej pozycji, szybko i bez jakiegoś dyskomfortu :) Tylko ona rzadko odciąga i kupiła ręczny, ale jak widać nie tylko ręczne są dobre :)
OdpowiedzUsuńZgodzę, się ręczne sprawdzają się, gdy nie musimy zbyt często ściągać mleka. Jednak, jeśli musimy na co dzień to szkoda męczarni, lepiej zainwestować troszkę więcej, ale mieć komfort i jednak odpoczynek.
Usuń