Dziś mam dla Was recenzję książki, którą wygrałam w jednym z konkursów. Książka Kalinka dla pluszaka - Hopek wraca do gry od Dysney Junior. Książka ta powstała na podstawie scenariusza Busted Boomer Kenta Redekera i jest ilustrowana przez Mike Wall.
Książka opisuję Dosię z Emilką rozgrywajacą mecz futbolowy o Złoty Puchar Świata.Jednak piłka w trakcie meczu robiła się miękka i była przez to coraz wolniejsza co utrudniało im rozgrywanie tego meczu. Emilka zabawiła się w doktora i zbadała piłkę Okazało się, że Hopek ma dziurę i ucieka mu powietrze. Wtedy doktor Dosia wzięła go do swojej kliniki i zrobiła szczegółowe badania, Okazało się, że Hopek miał zbyt słabe ciśnienie . Dosia wystawiła diagnozę : - " Cierpisz na ostrą postać wypowietrzaniam spowodowaną taką malutką dziurką" Hopek by dobrze się odbijał musi mieć zatem dużo powietrza. Wyjęła z torby pompkę z igłą i chciała napompować Hopka, jednak od gdzieś ze strachu zniknął. Przyjaciele zabrali się za poszukiwania piłeczki, która ukryła się w domku dla lalek.
Dosia opowiedziała mu swoją historię, że też się boi i mama zawsze ją przytula, dlatego poprosiła przyjaciół by przytulili HOPKA by się nie bał i zaczęła pompować przyjaciela, robił się coraz większy i większy. I tak oto dzielny HOPEK wrócił do gry, a Dosia i Emilką mogły wrócić do rozgrywania swojego ważnego meczu !
Książeczka jest bardzo kolorowa, wyrazista i ciekawie ilustrowana ! Zachęca dzieci już od najmłodszego wieku chociażby do przeglądania obrazków, dzięki czemu też wiele się uczą i postrzegają równie kolory i przedmioty !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Plastelina Bambino
Przy aurze jaka panuje za oknem szukamy pomysłów na urozmaicenie czasu w domu i stad też pomyśleliśmy wczoraj, że polepimy coś z plasteliny....

-
Dziś przychodzę z moją domową nowością - ocieplaczem pod okno. Zimą u Michałka w pokoju, gdy grzejnik nie jest odkręcony temperatura wynosi ...
-
Wspólnie z firmą SIUR & PUR mam przyjemność zaprosić wszystkich do konkursu :) Mam nadzieje, że się cieszycie i Nas nie zawiedziecie ! ...
-
Ten miesiąc tak szybko zleciał, oczywiście moja aktywność nie wykazała się zbyt ogromna, ale jak mogłam tak się starałam i wy również ! Wczo...
Świetna i jaka kolorowa
OdpowiedzUsuńFajna propozycja, moim zdaniem książki uczą naprawdę wiele, mój dwulatek chociażby poznaje mnóstwo słów i zwrotów, jestem czasem zaskoczona gdy mi coś odpowie... nawet pożegnanie z pieluszką odbyło się na przykładzie bohatera jednej z książeczek. Poza tym ważna jest też nauka pewnych postaw jak chociażby to że trzeba sobie pomagać, a fajne ilustracje zachęcają dzieci
OdpowiedzUsuńMój Alanek uwielbia książeczki,mam już pokaźny zbiór :-)
OdpowiedzUsuń