Gdy idziemy na plac zabaw nie jest mi na rękę, że mój synek lgnie do tej piaskownicy, ale cóż zrobić kiedy jest tam pełno dzieci z którymi on jak widać chciałby się pobawić ? U dziadków na wsi też ma piaskownice, zamykaną i czystą - w każdym razie 100 % pewne, że żadne zwierzątko się tam nie wypróżnia. Często bywamy u dziadków, ale piaskownica u nich nie wzbudza w Nim szczególnego zainteresowania , pewnie dlatego, że nie ma tam towarzyszów w swoim wieku.
W piaskownicy bardzo łatwo o zakażenie chorobami odzwierzęcymi.
Wśród nich możemy wyróżnić :
- Lambioza - zakażenie występuje w wyniku połknięcia cysty, która może się znaleźć w piaskownicy wraz z kałem kota czy też psa. U dzieci najczęściej wywołuje biegunki czy zaparcia. W konsekwencji biegunki mogą przyczynić się do niedożywienia spowodowanego wyjałowieniem flory bakteryjnej przewodu pokarmowego.
- Toksokraza - do zakażenia najczęściej dochodzi w piaskownicy, gdzie znajdują się inwazyjne jaja glist, które trafiły tam wraz z odchodami zwierząt. W większości przypadkach choroba przebiega bezobjawowo, a jednym sygnałem jest podwyższona liczba granulocytów kwasochłonnych. Wywołuje również gorączkę, bóle brzucha, wymioty i nudności.
- Toksoplazma - Żywicielem jest kot. Do zakażenia dochodzi w wyniku kontaktu z pożywieniem, glebą czy też wodą zanieczyszczoną kocimi odchodami. Najczęściej powoduje objawy grypopodobne, występuje gorączka, powiększenie szyjnych węzłów chłonnych, a także zapalenie mózgu i opon mózgowych.
- Tęgoryjec - do zakażenia dochodzi poprzez połknięcie jaj, które mogą znajdować się w zanieczyszczonej wodzie lub brudnych owocach i warzywach. Jednak lawy mogą również przenikać przez skórę stóp, np. gdy dziecko chodzi na boso w skażonej piaskownicy. Może powodować krwawienie przewodu pokarmowego i niedokrwistość.
Nie zabronimy dziecku wchodzić do piaskownicy , ale musimy pilnować by nasze dziecko nie wkładało rączek do buzi, by było w bucikach.
Wiadomo, że w większości miejsc na dzieci czyhają niebezpieczeństwa, a my jesteśmy po to by je od nich uchronić. Dlatego należy bacznie obserwować i zakazywać pewnych rzeczy :)
Nasza osiedlowa piaskownica. Wygląda ładnie i niby czysto, ale nie wiadomo co się kryję w piasku.
Zgadzam się w 100%....U was chociaż jest ogrodzona i nie każdy zwierzak tam się dostanie choć dla kotów to żadne zabezpieczenie.... Nasze place zabaw pozostawiają wiele do życzenia jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszych pociech...Niestety!!! Chyba prezesi spółdzielni którzy wybierają firmę stawiającą owe place nie do końca rozumieją nas rodziców, może sami nimi nie są a szkoda...;/
OdpowiedzUsuń