Niestety nie przygotowana byłam jeśli chodzi o aparat, ale telefon też jakoś dał radę - mama miała trudne zadanie bo Małgosia u mamy na rączkach była , a mama chciała jakieś foteczki cyknąć :P Więc nie komentujcie tylko mnie zbyt negatywnie jeśli chodzi o jakoś foteczek :D
Ogólnie śmiałam się, że jak mąż taki kasztanowy to niech sobie zupy z Nich gotuje, ale wiecie po co były mu te kasztany ? Nie do tworzenia ludzików, nie do zabawy, ale do tego by wsadzić je do łóżka. Nie słyszałam nigdy o tym, ale mówił, że jak był mały zawsze babcia mu wkładała pod łóżko kasztany po podobno na coś dobrze wpływają :D No więc póki co mamusia i Małgosia mają kasztany pod swoim materacem ... Teraz kolej dorzucić tatusiowi i Michasiowi ;)
Kasztany pod łóżkiem ? Ciekawe na co wpływają :) :) :)
OdpowiedzUsuń