piątek, 10 lipca 2015

ROBIĘ SIKU NA NOCNIKU TAK TAK TAK ! ! !

Robię siku na nocniku Tak, Tak, Tak  ! ! ! 
Nie w pampersa, ani w gacie tylko na nocniku bracie ! ! ! 

Oj kochani w końcu mogę być dumna, że się udało, podejść było tyle, ale wiecznie Nam coś wypadało w momencie kiedy zaczynaliśmy poważną naukę, a to choroby, a to jelitówki i tak ciągle coś. Wzięłam się w zasadzie za synka coś na przełomie Maja/Czerwca i początki były trudne , bo jak chciało mu się siku to robił w gacie i leciało po nogawkach, bądź po prostu jak latał w mieszkaniu bez majtek, zrobił obok nocnika tak jak by na złość - płacz i pokazywanie pampersa, ale nie mama chodziła i śpiewała Robię siku na nocniku - nie w pampersa ani gacie tylko na nocniku bracie, mały się wkurzał, ale odpuszczał i znów robił kałuże. Można stwierdzić, że straty są ogromne, haha zlał się nie raz na nową kanapę w salonie, podłogi to nie wiem ile razy ścierałam i myłam, swoje łóżko itd , a w domu czasem śmierdziało jak od bezdomnych koszmar. Na plac zabaw gdy wychodziliśmy sikał w gacie i czekał jak go przebierzemy inaczej były sceny, ale często zdarzało się tak, że zapominaliśmy ubrań no  chodził w zasikanych. Pewnego dnia poszłam na sposób, wiem , że mój synek lubi mazaki, ma mały stolik więc postawiłam stolik, mazaki i kartkę i przy tym nocnik i wiecie co ? Usiadł na nocniku - nagle go nie parzył i nawet mało tego zrobił Siusiu ! Pierwszy postęp, pierwszy sik w nocnik osiągnięty, co z tego jak za chwile zasikał kanapę czy obok nocnika, ale tak każdego dnia go męczyłam , tym nocnikiem, dawałam stolik mazaki, że nawet doszedł do takiego etapu, że rano gdy wstaje ściąga sam pampersa i idzie zrobić siusiu, jedyne co go przeraża to kupa na nocnik, ma straszne lęki i płacze :/ Ale powoli idziemy w tym kierunku by z majtek kupa jednak była robiona na nocnik. Najważniejsza, dla dziecka jest dobra zachęta i minimum przekupstwa, bo gdy synek usłyszał, że jak zrobi na nocnik kupę dostanie loda to nawet nie wiemy kiedy i na nocniku była, fakt zdarzyło się to raz, ale to o czymś świadczy. Teraz z dumą mogę powiedzieć NOCNIK w końcu i u Nas, Pampersy są z Nami w nocy, ale rano ma suchego i pierwsze co wstaje to ściąga pampersa i robi siusiu do nocnika . Już teraz jak tylko czuje, że mu się chce szybko ściąga majteczki i gna na nocnik, zrobi i idzie wylać do wc albo do wanny po czym odkręca wodę i myje nocniczek ;)
U Nas stolik z mazakami był dobrym przekupstwem bo on nie ma tego na co dzień, od święta dostaje , dlatego to pomogło. Gdy byliśmy na wakacjach najgorsze było to, że zapomnieliśmy wziąć, ze sobą nocnik, mieliśmy jednorazówki, które w zasadzie 1 dnia poszły i czasem służyły jako dwu-trzy razówki. Gdy chodziliśmy po mieście pełnym różnych pamiątek był taki sklepik gdzie widziałam gąbki do zmywania, jakieś szczotki więc mówię do męża Ty idź zobacz czy nocnika tam nie ma - ten mnie wyśmiał, ale jak się okazało był za 4 euro :D Synek zobaczył nowy nabytek to się bardzo ucieszył , dzięki czemu moja nauka nie poszła na marne i mógł dalej kontynuować i pogłębiać wiedzę nocnikową. Na plaży, gdy nie mieliśmy nocniczka radził sobie też znakomicie haha wiadro , które służyło mu do zabawy podkładał sobie i robił do niego siusiu  :D

Teraz z sikaniem do nocnika nie ma już problemów, wie że nocnik służy do tego. Jednak przychodzą takie dni kiedy chce Nam ewidentnie zrobić nazłość, wtedy specjalnie sika w majtki, albo koło nocnika. A gdy jesteśmy na mieście to wiadomo nocnika nie mamy, ale synek woła siusiu więc idziemy gdzieś w krzaczek i trzyma sobie siusiaczka, a wystarczyło że raz mu pokazałam i tak mu się to spodobało, że jak ma dobry humor to nawet do nocnika tak sika. 


Robię siku na nocniku TAK TAK TAK ! ! ! Nie w pampersa, ani w gacie tylko na NOCNIKU bracie ! ! !








14 komentarzy:

  1. ale super rymowanka, muszę zapamietać bo za pol roku bede drugiego synka żegnała z nocnikiem z pierwszym też były przeboje nie raz na placu zabaw robil siku czy kupe w majtki, albo nie zdążyłam go wysadzić, zabierałam ubrania na zmianę, nocnik tez go parzył, zobaczymy jak będzie z drugim synem, a starszy to miał 2 lata i 2 miesiace jak zaczal na nocnik,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak rymowanka jest świetna i do dzieci uderza w jakiś sposób ! :) Życzę zatem bezproblemowej nauki na nocniczek ;)

      Usuń
    2. przyda się. a mam takie spostrzeżenie z innej beczki, źle sie czyta komentarze z tą czcionką, dość niewyraźne jest moim zdaniem

      Usuń
    3. Idę zmienić, bo ja też aż ślepa jestem .

      Usuń
    4. heheh od razu lepiej sie czyta,ale ogólnie czcionka ładna była ale mało czytelna

      Usuń
  2. Wow to gratuluje w takim razie :) Moj ma tyle samo ale z nim jest juz bardziej skomplikowane niz z bratem,z ktorym dopiero jak poczul ze sika sprobowalam i efekty natychmiastowe.Wczesniej siusial ale nie czul ze leci :/ Potem juz bezproblemowo.Nie wiem jak bedzie teraz z mlodszym ale chcialabym zeby wszystko sie udalo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się uda, tylko niestety potrzeba czasu a z naszej strony dużej wytrwałości, cierpliwości i siły ! Życzę Ci tego i tego by nie było to tak skomplikowane ! :) Liczę na to że drugie dziecko szybciej chwyta widząc to jak robi starsze rodzeństwo. :D

      Usuń
    2. Niestety u nas to bardziej skomplikowane niz mysle sama.Martwie sie o niego i oby nie sprawdzila sie moja wizja :( Ech...

      Usuń
    3. Aha i jest blad pod kibelkiem zamiast bracie-barcie !!!:p

      Usuń
  3. Mamy taki sam nocnik z kaczucha w domu ale naszej Hanki (siostrzenica) za cholere nie da sie do niego przekonać :) najlepsze sa akcje jak widac ze sie chowa i robi kupe i ja szybko sadzamy na nocnik, a ona sie smieje wstaje i robi swoje. Moze jak sie zrobi cieplej to popracujemy nad tym bo ewidentnie widac kiedy robi siku bo sie lapie za pampers a pozniej biegnie i udaje ze sie wyciera. Niestety robi tak tylko majac pampersa bo bez niego to leje gdzie popadnie. Taka juz ta nasz uparta Handzia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Post dla mnie pisany :) My zaczęliśmy z synkiem tydzień temu. Początkowo tak jak u Ciebie siku obok nocnika , kupa na podłodze koszmar. Obecnie są lepsze i gorsze dni. Czasem nie chce wcale i robi pod siebie a czasem tak jak dzisiaj 9 razy siku na nocnik dwa na podłogę. Jest nadzieja :D Potrzeba dużo cierpliwości to na pewno , ale wiem, że damy radę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. u nas od tygodnia próby nocnikowe ale Tomcio ma dopiero 19 m-cy więc pomaleńku się uczymy i w majtach jest pielucha tetrowa na w razie by co, ale gdy pytam czy chce siusiu to szybko biegnie do łazienki i łapie za nocniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę i gratuluję bo jednak odniosłaś sukces.Ja cały czerwiec odpieluchowywałam małego ale nic z tego.Ciągle obok nocnika a jak już zrobił to tylko jak siedział i oglądał bajki.W końcu nie o to mi chodziło...przekupstwo ok było-różne zabawy,śpiewnie,cokolwiek byleby go zainteresować.Biegał w mokrych majteczkach,nic mu nie przeszkadzało.Konsekwentnie dzień w dzień-tłumaczenie,proszenie,wycieranie,pokazywanie że to jest "bebe",chodzenie nawet z nim do łazienki i sadzanie na sedes-kompletnie nic nie skutkowało.Teraz odpuściłam bo mały się rozchorował.Nie mam już pomysłu jak go tego nauczyć.Wiem,że nic na siłę ale jak nie teraz to kiedy mam go nauczyć jak ma już 2 latka ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę i gratuluję bo jednak odniosłaś sukces.Ja cały czerwiec odpieluchowywałam małego ale nic z tego.Ciągle obok nocnika a jak już zrobił to tylko jak siedział i oglądał bajki.W końcu nie o to mi chodziło...przekupstwo ok było-różne zabawy,śpiewnie,cokolwiek byleby go zainteresować.Biegał w mokrych majteczkach,nic mu nie przeszkadzało.Konsekwentnie dzień w dzień-tłumaczenie,proszenie,wycieranie,pokazywanie że to jest "bebe",chodzenie nawet z nim do łazienki i sadzanie na sedes-kompletnie nic nie skutkowało.Teraz odpuściłam bo mały się rozchorował.Nie mam już pomysłu jak go tego nauczyć.Wiem,że nic na siłę ale jak nie teraz to kiedy mam go nauczyć jak ma już 2 latka ?

    OdpowiedzUsuń

Plastelina Bambino

Przy aurze jaka panuje za oknem szukamy pomysłów na urozmaicenie czasu w domu i stad też pomyśleliśmy wczoraj, że polepimy coś z plasteliny....